kaj ta milosc?

Fat Butcher

Ja tak nie twierdze. Widocznie obracam sie w towarzystwie porządnych dam, albo poprostu jestem ślepy.
To Theory powiedzial, ze kobiety robia z nas debili.

Theory

A no tak twierdze bo to przeżyłem i nie ja jeden. To nie chodzi o walory zewnętrzne rozum owszem ale przypominam Wam że miłość ogłupia tym bardziej jeżeli poza tą osobą świata nie widzisz.

klaudyska

niEEe zAAawszEE tAAak jEEest

Loliteq

No cóż Theory...wiem, że nie zawsze wiek idzie w parze z doświadczeniem jednak będąc osobą starszą od Ciebie również dużo przeżyłam...zapewniam Cię Mruga

Przeżyłam 3 wielkie i zarazem nieszczęśliwe miłości...nie będę o tym pisać, bo nie lubię zbyt się odsłaniać w tak intymnych sprawach (bo dla mnie miłość jest czymś intymnym...zaznaczam, że miłość nie tylko w sensie fizycznym). I zauważyłam jedną prawidłowość...za każdym razem przeklinałam mężczyzn i zarzekałam się, że już nigdy się nie zakocham...jednak to uczucie, chemia, instynkt czy cokolwiek co rozumiemy przez słowo "miłość" było silniejsze niż moje postanowienie - tak już jest człowiek skonstruowany i nie warto z tym walczyć...ja się już o tym przekonałam Wesoly

Theory

Ja nie twierdzę że się nie zakocham bo to niestety nie możliwe. Ale teraz wiem ze będę uważał i to "uczucie" szeroko omijał. Ok nie zawszę jest tak że kobieta robi z Nas debili ale wierzcie mi że poznałem dużo osób które dały z siebie zrobić lalkę (ta lalka przenośnia oczywiście). Nie jestem rozczarowany, nie jestem zły wiem że to miłośc ale czasem to mnie boli Smutny

Loliteq

Myślę, że jeszcze gnębią Cię świeże rany ale mam nadzieję, że jednak się zagoją... Mruga

Pozdrawiam Wesoly

Theory

Nie sądzę żeby ta cząstka mnie odeszła nie ważna jak bardzo jej nienawidzę. Stawiam na szali rozwagę przeciw konsekwencji