Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justynka
PoDgLoNdAcZ
Dołączył: 16 Paź 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Nie 23:23, 21 Paź 2007 Temat postu: Kolega z firmy |
|
|
Zaczełam swoją pierwsza prace we wrzesniu ubiegłego roku. Odrazu po kilku dniach spodobał mi się jeden facet. Złorzyło się tak, że mielismy imprezke w terenie trzy dniową kilka dni niedługo potem. Było fajnie, sporty ekstremalne a wieczorem tance i zabawy. Tanczyłam z tym kolega, że fiu fiu;). O tego czasu zaczeła sie nasza znajomośc, w firmie dużo rozmawialismy, a rozmowa czesto polegała na dokuczaniu sobie żartobliwym;). Pewnego dnia uraził jednak mnie i 3 miesiace sie nie odzywałam do niego. Podczas wigili firmowej doszło do pojednania;) napiałam się winka i wudeczki i troszeczkę zle poczulam;) Wyciągnełam go na spacer by się przywietrzyc i rozczuliłam się i rozpłakałam. Niewidział co robić i było mu głupio, mi było głupio następnego dnia. Kilka razy zapraszałam go do kina ale ciągle się wymigywał brakiem czasu. On wiele pracuje, czasem przesiaduje w firmie do 22, i z rozmowy wynikało, że nie cche zadnych związków stałych. Chyba go ktoś boleśnie zranił. Na firmowych Andrzejkach kręciałam sie wokół niego troszkę ale on wolał przesiediec całą imprezę z kolega z działu?. Raz mu pomogłam w pewnej słuzbowej sprawie i obiecał mi piwko a ile razy musiałam sie dopytywać i prosic to szkoda gadac i w pewną sobotę poszliśmy razem. Było super wróciłam nad ranem, przegadalismy pół nocy. Rozmawialismy o życiu i pracy, on jest bardzo skryty i o sobie mało mówi, trudno coś zniego wyciągnąc prywatnego. Dzis zaprosiłam go na obiad ale wiedziałam, ze tak będzie i powiedzial, ze ma remont w domu i nie ma jak. Jak wrócił z urlopu kilku dniowego ucieszył sie na mój widok. Jak siedze w firmie smutna pyta czy coś sie stało, lubi mój usmiech i lubi jak mu dokuczam;). Czasem sie kreci koło mnie i próbuje zagadać ale jak ktoś trzeci przyjdzie to ucieka speszony;). Raz zaprosiłam go w czasie pracy na dobra kawkę to przyszedł z kolegą z działu, a myślałam, ze sam przyjdzie;(. Potem powiedział, ze mnie porwie i bede mu parzyła kawkę i gotowała. Jescze na początku fajnie było, jak rano codziennie pilismy razem kawkę w jadalni zanim reszta załogi przyszła do pracy. Rozmawialismy i trudno nam było wrócić do pracy, teraz tego niema. Wczoraj miałam trudne zadanie do wykonania to mnie wspierał, ze urokiem swym zdziałam wszystko. Jak się z niego wyleczyć, myśle czesto onim, pisze mu sms, jak sama nie zaczne i nie odezwę się on żadko pierwszy. Potrzeba mi jakiegos romansu choć kilku dniowego by zapomniec. Co radzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Theory
Administrator
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:25, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Trochę to dziwne w jednym poście piszesz że brakuje Ci miłości w następnym żaś że chcesz od niej uciec nie rozumie Cię ale... Widzisz nie każdy lubi sie obnosić z tym ze się z kimś spotyka dlaczego? Bo później wynikają róźne dziwne sytuacje itp. Musisz robić coś żeby Ci zaufał a wtedy pójdzie już gładko . Możesz zapomnieć ale wszystko to kiedyś wróci wszytskie wspomnienia i ból związany z Nimi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
@g@cI@
SwEEt GwIaZdEcZkA
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z twoich myśli :D
|
Wysłany: Pon 21:33, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Theory ale by z ciebie była fajna przyjaciółka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Theory
Administrator
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:56, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Hej hej hej Ja jestem facetem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|