POMOCY :( trudna sprawa

MisiaczkoSynek

Wiecie...
mam straszną sytuacje.. i poprostu musze sie wyzalic;( mam ponad 16 lat... Zacznijmy od kwietnia 2006 roku - szkola wycieczka do Warszawy.. w nocy podczas rozmowy z koleżanką zachołem się w Niej.. Ona to widziała ze ciagle na nia sie patrze.. Kazde jej spojrzenie było cudne, z kazda sekunda kochłem ja coraz bardziej..
Zwyklym esem napisalem jej ze ja kocham.. Najpierw wszystko miedzy nami sie dobrze układało.. raz przez moja glupote poklucilem sie z Nia.. ale przeprosilem ja i wylo ok.. W lato.. wogole sie z nia nie spotykalem, tylko wieczorami pisalem esemesy, pisalismy zawsze prawie do rana.. Pewnego dnia ona miala wypadek na skuterze, malo co aby .. płacze

Fat Butcher

Horror.

MisiaczkoSynek

Ale wszystko sie dobrze skonczylo, bardzo mocno zdarla nogi... Po wkacjach przyszla szkola... Paulina przepisala sie do mojej klasy.. bylem szeczesliwy ze moja "miłosc" jest razem ze mna w klasie.. Każde nasze spojrzenie było tak spokojne, tak pragnolem sie do Niej tylko przytulic, nawet przez sekunde.. 15 pazdziernika napisala mi esemesa ze Mnie kocha... Nie moglem w to uwierzyc taki bylem szczesliwy.... Wszystko przez pewnien czas bylo dobrze.. W zime pojawil sie straszy chlopak, nie moglem uwerzyc ze ona daje mu nadzieje.. bylem zalamany, nie widzialem co robic, caly czas plakalem... Bardzo ladna dziewczyna nawet w tym czasie chciala sie ze mna spotkac, ale nie zgodzilem sie bo myslalem o Niej... Wreszcie ten chlopak znikl, wszystko bylo dobrze.. Lecz w kwietniu oznajmila mi ze nie wie czy nadal kocha.. Ze juz nic nie wie;( Kolejne noce przeplakane... ( W tym czasie w klatce piersiowej zaczely sie dziwne, czasem mocniejsze kucia, nie mowilem o tym mamie bo nie chcialem jej martwic).. Dalej ona znow mi wyznala ze mnie kocha, ze nic sie nie zmieni, ze juz nie przestanie mnie kochać Nigdy! Raz na szkolnej dyskotece zrobilo mi sie slabo, wrocilly te "kucia w piersi".. Nauczycielka odwziozla mnie do domu.. gdy wchodzielem na plac zemdlaem... Mama zawiozla mnie do szpitala. Zrobily mi wiele badan i wyszlo ze to tylko zastawca w sercu moco blokuje... jak narazie;( Z moja ukochana zaczolem sie spotykac coraz czesiej, pragnolem kazdego dnia z nia przywac, przytulac sie do niej... 23 czerwca o 23 pierwszy raz sie pocalowalismy.. Ach myslalem ze zaraz mi serce wyskoczy.. Raz siedzielismy na skalakach sami, gdy
zaczelo mnie kuc..ONA polozyla reke na mojej piersi, lzy mi sie pusiclily.. czulem jakby przy mnie był Anioł... Lecz lato rozpoczelo sie... Byłem w szpitalu, w nocy zaczelo sie cos zlego dziac ze mna, krew puszczla mi sie z nosa bez przerwy, mialem
stan pod zawalowy... I nadszedł dzien w ktorym napisala mi ze przestala mnie KOCHAĆ... ze wygaslo.. płacze

Tyle razy jezdzilem do szpiatali.. za kazdym razem kolejna zla wiadomosc, zakrzepy krwi, bardzo zly stan krwi, arytmia serca.. Nadal z nia pisalem wieczorami.. Poszlismy do tego samego liceum... Pewnego dnia zemdlalem jak schodzilem ze schodow, mama sie wystraszyla i wezwala karetke.. Wreszcie wyrok.. zostalem zgloszony na liste oczekujacych na przeszczep serce.. Lecz to nie bylo najwazniejsze dla Mnie- nadal KOCHAM Ją! CZUJE ZE Z KAZDYM DNIEM CORAZ BARDZIEJ! pisze z nia tak jak przyjaciele, ona wie o wszystkim... Przepisalem sie do innej szkoly.. nie widze jej ale nie moge przestac o Niej myslec.. Ciagle mi sie sni ten sam sen- jak siedzimy na skalkach i tulimy sie do Siebie, jak trzyma reke mi na piersi... Kocham ja nad zycie, gdyby ona tylko wiedziala ze ja nawet nie potrafie oddychac bez niej.. Nie potrafie bez nije życ.. Nie wazne serce, nie wazne zdrowie- WAZNA JEST PAULINA! mam mysli samobujcze.. nie wiem co zrobic, nie umiem sobie z tym wszystkim poradzic;( NIE POTRAFIE TAK ZYC;((

Fat Butcher

Przypisali Ci jakies leki? Nvm. Wyznaje zasade, ze jesli w milosci nie jestes czegos pewny, to juz cos jest definitywnie nie tak. Mozna albo kochac, albo nie kochac.
Nie ma czegos takiego jak 'prawie milosc', 'chyba milosc' itp. Wiec juz podczas jej pierwszego "nie wiem" powinno do Ciebie dotrzec, ze to w kazdej chwili moze sie wszystko skonczyc. Nie chce byc wredny, ale postaw sie na jej miejscu: Wyobraz sobie, ze ciagle do Ciebie zarywa chlopak, do ktorego Ty nic kompletnie nie czujesz, poza jakas przyjacielska wiezia. Kiepska sprawa nie?
Oczywiscie, nie mowie, ze tak jest i ze jestes na przegranej pozycji. Gadajcie dalej, ale daj jej troche luzu, niech sie czuje swobodna. Moze cos jeszcze z tego wyniknie. Pamietaj, ze na swiecie zyje ponad 3 mld kobiet i glupota byloby ograniczac sie tylko do tej jednej. Za pol roku mozesz poznac inna, z ktora tez bedziesz szczesliwy. No, zakladajac sie sie otworzysz na inne, bo narazie to blokujesz wszystko.
I uwazaj na siebie. Problemy z sercem to kipeska sprawa, ale dojdzie Ci do tego nerwica zoladka to juz w ogole bedziesz mial przerąbane.

MisiaczkoSynek

Dzieki ze cos przynajmiej napisales... Musialem cos napiasac bo nie dal bym rady.. Nawet nie mam sie komu wygadac.. tylko tak na foRumCio moge napisac;(

@g@cI@

Popłakałam się jak czytałam tę historię płacze

A więc według mnie powinieneś zapomnieć o PAULINIE wiem, że to nie łatwe, ale tylko tak wyleczysz sie z obsesyjnej miłości Mruga

Więc głowa do góry Jezyk

Myśli samobójcze zostaw na bok Wesoly

I zajmij się nauką. Zaczoł się nowy rok szkolny, więc masz czym główkę zająć. Może pomyśl też (nie teraz) o tym byście zostali przyjaciółmi Mruga

MisiaczkoSynek

Nawet nie zdajecie sobie sprawy co to znaczy "zapomniec"... Ja nie panuje nad tym sercem;( Nie będę uzalal sie nad Soba... ale stracilem w tym "ŻYCIU" WSZYSTKO co sprawialo mi radosc;( Cięzko jest życ jak sie nic nie ma;( Kocham ja....

Makaveli

wiele jest ladnych dziewczyn, jezeli masz watpliwosci czy Paulina Cie jeszcze kocha to mozesz zawsze poszukac znow drugiej polowki.

@g@cI@

Np. Jaaaa

P Nie no taki żarcik Wesoly

Poszukaj sobie kogoś innego Wesoly

PinkDiamond

Wiem że napewno mocno ją kochasz, ale uważam, że powinieneś o niej zapomnieć. Ciężko będzie ale to nie najważniejsze. Powninieneś myśleć o innych sprawach. Ja gdybym miała takiego chłopaka nie zdecydowanego tood razu bym go rzuciła Mruga

klaudyska

ChłOoopiEee...wiAaadOoomOoo, żEee trUudnOoo ci zAaapOomniEEeć, alEEe inaAczEeej sOobiEEe z tYyym niEee pOoOrAaadziSZz

MisiaczkoSynek

Niewidze Siebie... bylem dzis w nocy w szpitalu, zemdlalem;( Czuje sie taki osamotniony.. w nocy przysnila mi sie znow Ona... dlaczego BOG mi to robi? dlaczego mam takie zle zycie? płacze

z nieczego nie moge sie Cieszyc;(... Chce umrzeć Uwaga

klaudyska

przEEestAaań tAaak mÓOowić żYyyciEE niEeee kOOończYyy siĘEe nAaa 1 dziEeewczyniEee

MHROK BEHEMOTH

boga nie ma

Makaveli